ZOL – co to jest. Zakłady Opiekuńczo Lecznicze (ZOL) mają za zadanie prowadzenie kompleksowej opieki, w tym pielęgnacyjnej i medycznej nad pacjentami, którzy nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. Z naszego doświadczenia wynika, iż pacjenci często trafiają do ZOL po przebytej hospitalizacji, zwłaszcza gdy okazuje się, że ... Ekspert Szacuny 11038 Napisanych postów 50705 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Chciałbym wiedzieć czy będąc ubezpieczonym indywidualnie (opłacam składkę za pobyt w szpitalu) w PZU otrzymam zwrot za pobyt w szpitalu psychiatrycznym na oddziale detoksycznym przebywjąc ponad 30 dni. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... anubis84 Moderator Ekspert Jest liderem w tym dziale Szacuny 16996 Napisanych postów 129653 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1448661 Musisz zadzwonić do PZU albo odwiedzić najbliższą filię w celu zdobycia 100 procentowej odpowiedzi. 4 Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami. Jak wygląda konsultacja psychiatryczna po próbie samobójczej? Zawsze się kończy umieszczeniem w szpi. 1 odpowiedzi. Jak wygląda konsultacja psychiatryczna po próbie samobójczej? Zawsze się kończy umieszczeniem w szpitalu psychiatrycznym? Ile może trwać taki pobyt, jeśli osoba leczona nie ma żadnych zaburzeń i wszystko idzie w #1 Sterrennacht Średniozaawansowany Bywalec 153 postów Imię:Nothing Płeć:Kobieta @Przywołaj Napisano 07 wrzesień 2021 - 19:02 Tak, jadę na wakacje do "zabawnego domu". A raczej to będzie klinika, ponoć dobra. Był ktoś w takim miejscu? Można mieć telefon, tablet i ładowarkę? Piszcie, co wiecie. Chciałabym się dobrze przygotować Do góry #2 Varg Varg Średniozaawansowany Bywalec 173 postów @Przywołaj Napisano 07 wrzesień 2021 - 22:30 to zależy od oddziału na niektórych można ( ładowanie zawyczaj odbywa się u pielęgniarek ) na innych nie z pozostałym sprzętem to samo zależy od oddziału i panujących w nim zasad podejrzewam że możesz zadzwonić i zapytać po prostu żeby się odpowiednio przygotować ( psychicznie przede wszystkim ) moge napisać więcej ale to bez sensu to trzeba przeżyć a zasady nie są najważniejsze to sprawa drugorzędna najważniejsze jest leczenie i atmosfera tam panująca która może być różna powodzenia ! anche lubi to " Nie czas żałować róż gdy płoną lasy " Do góry 1) publicznych - określa rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 30 grudnia 1998 roku w sprawie sposobu i trybu kierowania osób do zakładów opiekuńczo - leczniczych i pielęgnacyjno - opiekuńczych oraz szczegółowych zasad odpłatności za pobyt w tych zakładach (Dz. U. Nr 166, poz. 1265) oraz Karta kwalifikacji
No niestety,szpital to nie hotel i nie można w nim mieszkać bez końca. Jeśli nie da się usunąć wszystkich objawów choroby,to trzeba nauczyć się z nimi żyć. Raczej nikt nie wypisze chorego z myślami samobójczym,więc jeśli lekarze o tym wiedzą,to raczej nie zdecydują się na wypis. No ale kiedyś wyjść trzeba. Cytuj
Opisy. Historia człowieka, który przezwyciężył własne słabości pomagając innym. Samobójcza próba, a potem pobyt w szpitalu psychiatrycznym pomagają mu zrozumieć problemy innych ludzi. Dzieląc się pomocą i radością odnajduje ją w sobie. Postanawia skończyć studia medyczne i zawodowo zająć się leczeniem ludzi. W trakcie

Gość krystian Zgłoś Udostępnij od lutego 2012 mam ubezpieczenie grupowe w zakładzie pracy płace składkie miesięcznom 47 złotych i leżałem w maju tego roku 9 dni w szpitalu czy należy mi się za te dni odszkodowani i ile Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Odpowiedzi 587 Dodano 14 l Ostatniej odpowiedzi 4 l Top użytkownicy w tym temacie 11 7 4 4 Gość Kasia Zgłoś Udostępnij Ubezpieczenie PZU jest na podstawie umowy. Musisz zapytać firmę ubezpieczeniową. Każda firma ubezpieczeniowa ma inne zasady wyplacania odszkodowań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij krystian,zapytaj w swoim zakładzie pracy,a nie firmę ubezpieczeniową,bo to zakład pracy podpisuje umowę i opłaca zbiorczo składki od pracowników Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Kasia Zgłoś Udostępnij Przeczytaj warunki w polisie,skontaktuj się z osobą która prowadzi PZU w firmie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 2 tygodnie później... Gość Grzegorz Zgłoś Udostępnij Witam. Dostałem się do szpitala na tydzień. Posiadam ubezpieczenie studenckie od NNW. Suma ubezpieczenia to 20000zł. Chciałem się dowiedzieć czy przysługują mi jakieś pieniądze za każdy dzień w szpitalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij Musisz zapytać swojego ubezpieczyciela odnośnie warunków ubezpieczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij Poza tym chyba można sprawdzić w swojej polisie, zamiast zadawać tyle pytań, na które nie da się tu odpowiedzieć /to kieruję do wszystkich, którzy wciąż pytają czy im się należą pieniądze/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 3 tygodnie później... Gość Grzes Zgłoś Udostępnij Witam. Dostałem się do szpitala na tydzień. Posiadam ubezpieczenie studenckie od NNW. Suma ubezpieczenia to 20000zł. Chciałem się dowiedzieć czy przysługują mi jakieś pieniądze za każdy dzień w byłeś w szpitalu na tydzień w wyniku wypadku to tak, jeżeli nie to nie. NNW to ubezpieczenie od Następstw Nieszczęśliwych Wypadków. Np złamanie nogi, wypadek komunikacyjny itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 2 tygodnie później... Gość BOLEK Zgłoś Udostępnij Witam,jakis czas temu miesiaca temu wczepil mi sie kleszcz za ucho odpadl sam,zrobilem badanie na przeciwciala Bolerioza i wyszlo ze z tego tytulu nalezy mi sie odszkodowanie z PZU?IDE do szpitala na leczenie i badania szczegolowe czy nie ma jeszcze czegos innego od kleszcza poniewaz sa tez mam pytanie,jesli zglosze to zdarzenie jako NW poprzez ugryzienie pajaczaka to nalezy mi sie odszkodowanie?W niektorych odpowiedziach na innych forach pisza za tak ale nie jestem do konca pewny?Za pobyt w szpitalu pewnie o odpowiedz, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij Wszystko zależy od warunków ubezpieczenia w twoim towarzystwie ubezpieczeniowym. Najpierw zapoznaj się z nimi czy występuje takie zdarzenie medyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 4 tygodnie później... Gość Gość Zgłoś Udostępnij czy punkcja w kregoslup jest wliczana jako zabieg hirurgiczny w ubezpieczeniu grupowym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij zadaj to pytanie swojemu ubezpieczycielowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 1 miesiąc temu... Gość JOANNA Zgłoś Udostępnij jestem po usunieciu woreczka zolciowego,czy nalezy mi sie jakies odszkodowanie z pzu ?oczywiscie odprowadzam skladki i i z gory dziekuje za odpowiedz. Ja właśnie dostałam z PZU na Życie śmieszne 300zł a w wykazie na ile jestesmy ubezbieczeni jest zabieg chirurgiczny kwota 1500/900/300,ciekawe ,że pozbywajac sie tak ważnego narzadu dostałam najniższe wiem czy pisac odwołanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Gocha Zgłoś Udostępnij Odwołanie zawsze możesz czy woreczek żółciowy to taki ważny organ? Raczej nie bo spokojnie bez niego można żyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 5 tygodni później... Gość Gość Zgłoś Udostępnij witam, proszę o podpowiedz co jeśli w trakcie operacji przegrody nosowej doszło do obruszenia przedniego zęba co w wyniku czego został on utracony, czy z tej przyczyny można ubiegać się o odszkodowanie? i jak ogólnie liczone są dni spędzone w szpitalu?mąż był od środy od do soboty do godz: 15: to są 3 czy już 4 dni?pytam bo ubezpieczyciel w warunkach umowy ubezpieczenia grupowego, podał że wypłacone będzie odszkodowanie pod warunkiem jeśli pobyt w szpitalu będzie min 4dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość beti Zgłoś Udostępnij jestem dodatkowo ubezpieczona w pzu i oplacam byłam w szpitalu 4dni i chciałam się dowiedzieć ile będe miała zwrotu za kazdy dzien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij Musisz sprawdzić w warunkach umowy ubezpieczenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij ~beti - dokładnie tak, jak napisała Dorota - odpowiedzi szukaj w umowie ubezpieczenia (ewentualnie zapytaj konsultanta - może macie w pracy osobę która zajmuje się tymi dodatkowymi ubezpieczeniami?);na forum nie uzyskasz konkretnej odp. co do kwoty zwrotu za pobyt w szpitalu - to zawsze zależy od uwarunkowań zawartych w umowie z konkretnym ubezpieczycielem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość kasia Zgłoś Udostępnij witam, proszę o poradę :1) utrata zęba podczas hospitalizacji, w wypisie ze szpitala nie ma słowa wspomniane o tym zdarzeniu:( Co mogę zrobić, jakie dokumenty są potrzebne żeby móc wystąpić o odszkodowanie z PZU grupowego P + ? 2)czy 2 tygodniowe zwolnienie lekarskie po 4 dniowym pobycie ze szpitala to rekonwalescencja o którą również można roszczyć odszkodowanie w PZU? z góry dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij ~kasiu - to musisz ustalić ze swoim ubezpieczycielem; na forum nie uzyskasz wiążących inf. - nie znamy treści umowy którą zawierałaś podpisując ubezpieczenie; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Bozena Zgłoś Udostępnij witam ciepło Na stronach PZU doczytalam ze za operacje z grupy III ( w tej grupie jest laparoskopowe usuniecie pecherzyka żółc.) nalezy sie 10 % sumy ubepieczenia. Czy to prawda?W firmie powiedziano mi ze dostane: 5 dni x 50 zł za szpital, karte za 200zł do apteki DOZ, i "chyba" 300z ł za jaką kwote dostane za zabieg ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij powtórzę jak mantrę - odpowiedź znajdziesz w swojej umowie z ubezpieczycielem (tu, na forum, po prostu nie wiemy jakie masz warunki umowy) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 5 tygodni później... Gość _AS_ Zgłoś Udostępnij Mam pytanie. Jestem ubezpieczony z żoną w PZU P PLUSUrodziła sie nam wspaniała córeczka, wiemy że od narodzin dziecka należy nam się wypłataAle żona miała cesarskie ciecie (czy zalicza sie to do operacji chirurgicznych??Żona była 15 dni w szpitalu z malutką, czy z tego tytułu też należy się jej cos?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zgłoś Udostępnij zapytaj swojego ubezpieczyciela, skąd ktokolwiek na forum może to wiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość ines Zgłoś Udostępnij Witam!Rok temu leżałam w szpitalu od do że 15 listopada urodziłam należy mi się z pzu za pobyt w szpitalu za te kilka dni? Z tytułu urodzenia dziecka oczywiśćie dostałam pieniądze z pzu, czy mogę teraz złozyć wniosek, czy temat jest przedawniony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach

2. Osoba ta może za swoją później wyrażoną zgodą pozostać w szpitalu psychiatrycznym, jeżeli w ocenie lekarza jej dalszy pobyt w tym szpitalu jest celowy. 3. O wypisaniu ze szpitala w trybie ust. 1 i okolicznościach, o których mowa w ust. 2, kierownik szpitala psychiatrycznego zawiadamia sąd opiekuńczy. Art. 36. 1.
Witam, leczę się psychiatrycznie prywatnie. Chciałabym zostać skierowana na oddział dzienny psychiatryczny (z nerwica i depresją), czy w tym celu muszę iść do lekarza na NFZ? Czy trudno będzie się tam dostać i jak długo się czeka? Ile może trwać taka terapia? Jestem zatrudniona na umowę zlecenie, bez opłacenia składek (jestem studentką), wiem że zwolnienie chorobowe nie zapewni płatnego urlopu, czy z pobytem w szpitalu jest inaczej? Czy oddział dzienny jest traktowany jako pobyt w szpitalu? KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu Jak przekonać osobę z depresją do wizyty u psychiatry? Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Dowiedz się, jak przekonać osobę z depresją do wizyty u specjalisty. W większości placówek pobyt na Oddziale Dziennym wymaga skierowania od lekarza psychiatry, wystarczy zatem umówić się na wizytę i poprosić o skierowanie. Dobrym pomysłem byłoby umówienie się na wizytę, w placówce, w której chciałaby Pani odbyć terapię lub poprosić swojego lekarza o skierowanie. Posiadając skierowanie nie powinno być problemu z przyjęciem- zwykle wystarczy zadzwonić i umówić się na kwalifikacje wraz z terminem przyjęcia na Oddział. Termin jednak będzie zależny od ilości wolnych miejsc lub kolejki oczekujących na przyjęcie. W okresie wakacyjnym zwykle terminy są szybsze. Terapia trwa 60 dni roboczych tj około 12 tygodni (około ponieważ ilość dni wylicza się wyłączając święta wypadające w tygodniu). W trakcie pobytu na Oddziale dostaje Pani L4 tak jak za pobyt w szpitalu. Pozdrawiam i życzę owocnej pracy nad sobą! 0 Witam Na oddział dzienny kieruje lekarz psychiatra, nie ma znaczenia czy psychiatra prywatny czy państwowy. Jeżeli Pani nie pracuje tylko studiuje to oficjalnie nie przysługuje Pani płatny urlop chyba że umówi się Pani z pracodawcą że po wyjściu z oddziału każdego dnia od 15 będzie Pani pracować. Leczenie na oddziale dziennym nie jest pobytem w szpitalu. Anna Suligowska 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: W jaki sposób można dostać się na dzienny oddział psychiatryczny? – odpowiada Mgr Anna Suligowska Leczenie w dziennym oddziale psychiatrycznym – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Czy pobyt na całodobowym oddziale psychiatrycznym to dobry pomysł? – odpowiada Dr n. med. Karol Kaziród-Wolski Depresja lękowa i leczenie na oddziale dziennym – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Czy lepiej udać się na indywidualną psychoterapię czy rozważyć pobyt w szpitalu? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Myśli samobójcze a leczenia na oddziele psychiatrycznym – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Czy pobyt w zakładzie psychiatrycznym jest refundowany? – odpowiada Lek. Katarzyna Szymczak Leczenie depresji i myśli samobójcze – odpowiada Mgr Ewelina Kazieczko Czy muszę informować rodzinę o pobycie na Dziennym Oddziale Psychiatrycznym? – odpowiada Lek. Alina Nowicka Jaki szpital psychiatryczny wybrać? – odpowiada Mgr Kamila Drozd artykuły

Bogdan Sawicki spędził w szpitalu tydzień. Mówi, że w tym czasie personel medyczny utrudniał mu dostęp do rzecznika praw pacjenta – a taki jest w każdym szpitalu psychiatrycznym.

Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-09-24 17:34:49 Ostatnio edytowany przez kircke (2009-09-24 17:35:27) kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Temat: Szpital którąś z was była zmuszona oddać członka rodziny do szpitala psychiatrycznego? Pytam, bo już kompletnie nie mam pojęcia, co zrobić. Czy szpital jest gwarantem albo chociaż nadzieją na leczenie depresji, gdy nic innego nie pomaga? 2 Odpowiedź przez Agatka 2009-09-24 17:39:04 Agatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2009-01-01 Posty: 9,783 Wiek: 34 Odp: Szpital zasada jest taka, ze żeby być przyjętym do takiego szpitala to potencjalny pacjent musi się na to zgodzić. Raczej siłą tam nie zaprowadzą. No chyba, ze są jakieś szczególne przypadki. Tylko należy wziąć pod uwagę fakt, ze w takim szpitalu są naprawdę są chore osoby a widok nie jest najlepszy. Myślę, ze najpierw należy poradzić się lekarza psychiatry, ale w przychodni czy prywatnym gabinecie a szpital psychiatryczny potraktować jako ostateczność. 3 Odpowiedź przez kircke 2009-09-24 17:43:29 Ostatnio edytowany przez kircke (2009-09-24 17:46:13) kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital psychiatryczny. psychiatra 'zaliczony' (jakoś specjalnie nie polecał, sugerował jedynie, że jest taka opcja). Mam na myśli totalną ostateczność, dlatego, jeśli ktoś miał jakieś doświadczenia chętnie dowiem się i nie jest tak, że bez zgody nie przyjmą. Jesli pacjent ma myśli samobójcze i rzeczywiście coś kombinuje to nikt nie pyta o zgodę, czy skierowanie - jest wypisywane natychmiastowo. 4 Odpowiedź przez lalinea 2009-09-28 14:12:37 lalinea Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-18 Posty: 27 Wiek: 25 Odp: Szpital psychiatryczny. Hej Kircke. Ja wprawdzie nie mialam zadnej bliskiej mi osoby, ktora musialaby az trafic do szpitala ze wzgledu na depresje, jedynie mam osobe chorujaca na schizofrenie, ktora co jakis czas przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Jednak mam siostre pracujaca na psychiatrii i wlasnie do Niej dzwonilam po odczytaniu Twojej wiadomosci. Zalezy wszystko od tego, jak silna jest depresja, no ale jesli juz trafia sie do szpitala, to stusuje sie oczywiscie leczenie farmakologiczne, a do tego odpowiedni dla danej osoby rodzaj terapii. Pytasz, czy to jest gwarantem, wiesz, w sprawach psychiki chyba nie mozna mowic o 100% pewnosci...ogolnie robi sie wszystko, zeby te osobe wyleczyc. Kircke, a psycholog?Czy to juz faktycznie jest tak ciezki stan, ze potrzebny jest psychiatra? A byly chociaz stosowane jakies antydepresanty? "Stop, children what's that sound everybody look what's going down..." 5 Odpowiedź przez kircke 2009-09-28 14:38:53 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital lalinea za odpowiedź. Mamy choroba jest bardzo zaostrzona. Jest to nawrót depresji, bo mama już kiedyś miała krótki epizod, ale wtedy błyskawicznie lekarstwa zadziałały. Wtedy prosto od psychologa zostałyśmy skierowane do psychitary. Jest leczona farmakologiczne - obecnie mama bierze asentrę (podwójna dawka) i promazynę na sen. Ma za sobą nieudaną próbę samobójczą i właśnie to spędza mi sen z powiek. Powiedziałam oczywiście o tym jej psychiatrze, a ten przemówił mamie do rozsądku. Tak przynajmniej mi się wydawało. Ostatnio dowiedziałam się od ciotki, że mama napomknęła jej o ewentualnym odebraniu sobie życia. Od tej pory praktycznie nie wychodzę z domu, bo ciągle się boję. Ale najgorsze, że za kilka dni muszę wyjechać na studia. Wzięłabym dziekankę albo cokolwiek, żeby mieć pewność, że w domu będzie w porządku. Ale gdy rozmawiałam z mamą ona twierdzi, że to tylko takie gadanie, bo już nie ma sił. I że nic by sobie nie zrobiła, bo przecież musi pracować (cóż za argument). o braku gwarancji 100% wiem niestety, ale już kompletnie nie wiem, co robić. Nie chcę jej oddawać do szpitala, bo zbyt wielu złych rzeczy się nasłuchałam i nie chcę też 'pozbywać się' mamy z domu. Leki jednak są mało skuteczne (to już prawie szósty tydzień leczenia), a reszta rodziny nie traktuje tego tak poważnie jak ja. Wiem, że mama musi pracować, bo bez tego na pewno nie wyzdrowieje (typ pracocholika), ale nie wiem, czy sama praca i tabletki coś dadzą. W domu mama kompletnie nie chce nic robić i baardzo trudno jest skłonić ją do działania. uff, trochę się wygadałam, może ponad wymagania tematu. Dziękuję lalinea, że zadzwoniłaś do siostry. W sumie nie wiem, czego oczekiwać, jakiej odpowiedzi, ale przeczytam każdą wskazówkę. 6 Odpowiedź przez Kami90 2009-09-28 14:50:04 Kami90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 8,007 Wiek: 24,5 Odp: Szpital psychiatryczny. kircke, moja przyjaciółka była zmuszona odwiedzać siostrę w szpitalu psychiatrycznym bo miła zaburzenia depresyjne i próby samobójcze za sobą, szczerze mówiąc, od czasu gdy z stamtąd wyszła jest lepiej, teraz nie słyszałam już o wizytach u psychiatry, nie słyszałam o żadnych gorszych rzeczach prócz smutnych zapisków, ale to tez zasługa rodziny która po tym pobycie zupełnie zmieniła swoje postępowanie, no i zmiana jej trybu życia(bo pobyt w szpitalu nie może być zaprzepaszczony i nalezy kontynułowac terapie pewnego rodzaju w domu)... Z tego co tez opowiadali mi koledzy którzy popracowali w takim szpitalu to też mówili ze wielu osobą pobyt w takim szpitalu pomaga, są pod stałą opieką mają podawane leki, są poddawani terapią, wiadomo ze niektórym pomaga bliskość rodziny ale niektórym pomorze pobyt w szpitalu...Mam nadzieję ze te dla mnie dość bliskie doświadczenia coś ci pomogą "Uśmiechnięci, wpół objęci spróbujemy szukać zgody,choć różnimy się od siebiejak dwie krople czystej wody." W. Szymborska 7 Odpowiedź przez lalinea 2009-09-28 15:08:05 lalinea Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-18 Posty: 27 Wiek: 25 Odp: Szpital psychiatryczny. Kircke, a czy probowalas w ogole Mamie jakos zasugerowac szpital? Jaki jest Jej stosunek do tego? Bardzo dobrze, ze pracuje, ze ma sile na prace i widzi w tym priorytet, ze nie chowa sie przed ludzmi, bo to chyba oznacza, ze sa bardzo duze szanse, aby doszla do siebie, tylko trzeba dzialac...a czy spotyka sie jeszcze po pracy z ludzmi, z rodzina? Boisz sie wyjechac, wiec moze zasugeruj komus z rodziny, aby zagladal do Twojej Mamy? Jesli udaloby sie zas polozyc Ja do szpitala, to w zyciu nie mysl o tym jako pozbywaniu sie Jej z domu, przeciez chodzi o Jej zdrowie. "Stop, children what's that sound everybody look what's going down..." 8 Odpowiedź przez kircke 2009-09-28 17:21:22 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital - dzięki za - odpowiadając na twoje pytania - tak, rozmawiałam z mamą, ona jednak nie wyobraża sobie tego, nigdy w życiu się nie zgodzi. A praca raczej ze względu takiego bezpieczeństwa finansowego, a niestety nie jako cel sam w sobie, ale to też dobrze. Rzadko z kimś się spotyka, raczej unika znajomych, ale my staramy się wyciagać ją na spacery albo do kina, choć trzeba mocno się namęczyć, żeby nakłonić ją do wyjścia. Z tym doglądaniem masz rację. Poza tym muszę chyba zmienić podejście reszty rodziny przed wyjazdem. A z 'pozbywaniem się' - to jest tak, że chcielibyśmy sami wszystko załatwić, mieć wpływ i widzieć sens naszego działania, a nie stać bezczynnie z boku i czuć się niepotrzebnym. 9 Odpowiedź przez Yvette 2009-09-28 19:54:19 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Szpital psychiatryczny. Kircke, czy mama jest pod opieką psychoterapeuty? ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 10 Odpowiedź przez kircke 2009-09-28 22:02:15 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital 'tylko' psychiatra. Mama kiedyś była u jakiegoś terapeuty, ale strasznie się zraziła i mimo namów psychiatry i moich nie chce się na to zgodzić. 11 Odpowiedź przez agggusia242 2009-10-01 04:24:02 agggusia242 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: Uczennica Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 35 Wiek: 18 lat Odp: Szpital psychiatryczny. Ja też nigdy nie byłam zmuszona oddać swojego bliskiego do szpitala, ale myślę, że mam trochę doświadczenia w tym temacie. Otóż moja babcia ma zaawansowane otępienie starcze. A ja zostałam zamknięta w szpitalu właśnie z powodu depresji. Zamknęła mnie w nim moja mama, bo wylądowałam na płukaniu żołądka po niedanej próbie samobójczej. Powiem Ci szczerze, że jestem jej za to wdzięczna, bo gdyby tego nie zrobiła pewnie nie byłoby mnie już na tym świecie. W szpitalu leżałam krótko(wypisałam się po tygodniu na własne żądanie), ale zdążyłam odetchnąć i poukładać sobie co nieco w głowie. Nie dzięki psychoterapii, nie dzięki lekom, ale dzięki temu, że dopiero wówczas dostrzegłam to, że jestem chora. Wcześniej nie chciałam słyszeć o psychologu, leczeniu itd. Tam zrozumiałam, że depresja jest CHOROBĄ i to przez chorobę nie podoba mi się życie, a nie dlatego, że naprawdę jest beznadfziejne. Radzę Ci porozmawiać szczerze z mamą, pokaż jej , jak bardzo Ci na niej zależy. Ona nie chce żyć dlasiebie, dlatego daj jej żyć dla Ciebie Czy jest coś gorszego niż śmierć?? Zycie jeśli pragniesz śmierci... 12 Odpowiedź przez Danusia 2009-10-01 09:39:56 Danusia Zbanowany Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2008-09-25 Posty: 3,229 Wiek: 51 lat Odp: Szpital z moich bliskich nie musiał posiłkować sie leczeniem psychiatrycznym- jednak wiem chorobach naszej psychiki ważne jest by być z tą bliską osobą i dawać odczuć jak jest nam zmarł mąż miałam 42 lata i dwoje uczących się dzieci usiadły ze mną - i uświadomiły mi -kim jestem dla Nich,że tylko na mnie mogą było bardzo źle- powtarzałam to jak mantrę ... dzieci,dzieci,dzieci./ Szpital psychiatryczny- to przede wszystkim ustawienie leków- od których tak wiele zależy w - jest niemożliwe- gdy takiemu człowiekowi coś chodzi po głowie- będzie się starał oszukiwać - byle osiągnąć nie dasz rady. 13 Odpowiedź przez niepewna jutra 2009-10-02 15:44:31 niepewna jutra Niewinne początki Nieaktywny Zawód: nieważny Zarejestrowany: 2009-10-02 Posty: 3 Wiek: 40 Odp: Szpital psychiatryczny. kircke napisał/a:Nie, 'tylko' psychiatra. Mama kiedyś była u jakiegoś terapeuty, ale strasznie się zraziła i mimo namów psychiatry i moich nie chce się na to Ci dlaczego-bo psychoterapia boli, wyciąga się na wierzch całe życie i szuka przyczyny depresji-nie dziw się właśnie zaczęłam psychoterapię i wiem jakie to prostu wspieraj mamę, to ogromnie ważne w tej chorobie. 14 Odpowiedź przez jamajka113 2009-10-02 16:10:52 jamajka113 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-13 Posty: 26 Odp: Szpital nie polecam szpitala psychiatrycznego... Widok innych osób cierpiących... nawet podczas leczenia farmakologicznego może wywołać odwrotne skótki. Spróbujcie u psychiatry, dowiedzcie się co innego można zrobić- może jakieś zajęcia z lekarzem(jakaś grupa wsparcia).. Naprawdę szpital jest ostateczna ostatecznością.. jak dla mnie przynajmniej.... 15 Odpowiedź przez kircke 2009-10-03 19:26:19 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital psychiatryczny. Dziękuję wszystkim za posty. przyznam, że z mamą jakby lepiej, chyba najgorsze za nami. Na razie z opcji szpitala rezygnuję i mam nadzieję, że nie będę musiała rozważać jej ponownie. Niepewna jutra - domyślam się, że terapia to nie żarty i zabawa i że naprawdę trudno wytrwać w tym, ale w przypadku mamy sytuacja była o tyle skomplikowana, że terapeuta był zwykłym naciągaczem. Przekręcał oczami, nie słuchał mamy, w ogóle nie nawiązał kontaktu z nią. ale tobie - powodzenia na terapii! 16 Odpowiedź przez lalinea 2009-10-05 18:46:50 lalinea Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-18 Posty: 27 Wiek: 25 Odp: Szpital psychiatryczny. Trzymam kciuki za Twoja Mame i Ciebie:) "Stop, children what's that sound everybody look what's going down..." 17 Odpowiedź przez Ba-Cha 2009-10-07 14:17:39 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2010-12-15 21:40:52) Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 18 Odpowiedź przez Ba-Cha 2009-10-08 08:44:05 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Tak jak pisze Danusia - nie upilnujesz - jest to nie kogoś opętają myśli samobójcze,na pewno mówi to komuś co jakiś czas i cichutko w głowie kombinuje,co jak i kiedy?Wiem co pisze,bo rozmawiałam z nimi przebywając w szpitalu i mając kontakt tak z przyjaciela no może kolegę:Miał parę prób samobójczych,przebywał w szpitalach parę razy - w życiu układało mu się bardzo dobrze,finansowo powodziło mu się wspaniale,kochająca żona,dzieci,maleńkie wnuki,ogólnie był bardzo wesoły i co Nie ma Go!Dodam jeszcze i wspomnę mojego pierwszego lekarza Psychiatrę (30 lat!!!)bardzo był przyjemny i miły - i co ??? Wiedział co zażyć!!... Wiem,nie pocieszyłam nikogo!!!!Psychika ludzka jest strasznie zagmatwana - najlepsza rada,dużo rozmawiać,mieć kontakt z psychiatrą,zażywać leki i starać się kierować myśli pozytywne- bo w życiu "Piękne są tylko chwile" dla których warto żyć!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 19 Odpowiedź przez kircke 2009-11-05 12:07:47 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital masz rację odnośnie 'towarzystwa' jakie jest w szpitalu. są tam wszyscy, których wymieniłaś, a najprawdopodobniej jeszcze więcej. może napiszę coś ze swojej strony, być może będzie to pomocne komuś w mamie nie pomagały mimo, że leczenie trwało jakieś 5 tygodni, a dawki były zwiększone. więc mama poszła do szpitala. co zaskakujące, już po dwóch dniach mama była dużo spokojniejsza, nie trzęsła się, była wypoczęta (bo wyspana - w domu nie umiała spać nawet po tabletkach). początkowo bałam się tego, jak sytuacja szpitalna wpłynie na mamę, wszystko wydawało się straszne i ponure. ale w szpitalu mama momentalnie wróciła do siebie. w szpitalu jest już ponad trzy tygodnie, w przyszłym wyjdzie. do tej pory miała jedną przepustkę na weekend w domu, co wszystkich rozczuliło i ciężko było się pożegnać. ale teraz wiemy, że zostało już tak mało, żeby mama wróciła, że nie ma się czym zamartwiać. tym bardziej, że, jak już pisałam, mama natychmiastowo wróciła do siebie. nie piszę, że wyzdrowiała, bo nawet nie wiem, na ile możliwe jest całkowite wyzdrowienie i czy w ogóle. ale dzisiaj wiem, że gdyby mama poszła szybciej do szpitala - szybciej by wyzdrowiała. dlatego: jeśli ktokolwiek waha się, co zrobić z cierpiącym na ciężką depresję bliskim, któremu po głowie chodzą samobójcze myśli - 'polecam' szpital. nikt nie zajmie się chorym tak, jak lekarz. oczywiście nie mam zamiaru wychwalac lekarzy i pielęgniarek, bo wiem z relacji mamy, że ich podejście do pacjenta szpitala psychitarycznego jest zupełnie inne niż do pacjenta np. z problemami kardiologicznymi. trochę smutny jest brak szacunku niektórych lekarzy, czy pielęgniarek, ale najwazniejsze, że szpital to szansa (szybszego) polepszenia wszystkim za wskazówki oraz życzę zdrowia i więcej pogodnych dni (bez depresji) 20 Odpowiedź przez Ba-Cha 2009-11-05 15:31:47 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Kircke!! - Cieszę się,że szpital pomógł Twojej Mamie!!Piszesz tak ..Co zaskakujące,już po dwóch dniach mama była dużo spokojniejsza...... po pierwsze leki,po drugie człowiek jest wśród takich samych ludzi i łatwo się wypowiada na tzw, zebraniach ogólnych,gdzie musisz się przedstawić i powiedzieć jaki masz problem,nikt się nie wyśmiewa z ciebie,rozmawiasz z innymi pacjentami - każdy jest inny i ma inny problem natury psychicznej!Dalej piszesz......polecam szpital,nikt nie zajmie się chorym tak jak lekarz........ i to też prawda,ja w tamtym roku miałam super lekarza prowadzącego,przebywając w szpitalu mogłam w każdej chwili wejść do gabinetu i wywalić co mnie gnębi.... Ale była jedna taka pani doktor.......każdy,kto był w jej grupie to narzekał,tak potrafiła dopiąć że płakali wychodząc od niej!!Najważniejsze,że Twoja Mama ma oparcie w rodzinie - to jest bardzo ważne,ta akceptacja,bo widzisz ludzie,którzy NIE mieli do czynienia ze szpitalem psychiatrycznym osobiście lub mając kogoś z rodziny - to wszystkich Nas szufladkują nas do jednego worka - Wariat czy Wariatka,to się da odczuć,ja już przywykłam do tego,chociaż czasami boli!!!!..Spotykając mnie na ulicy na pewno nie rozpoznałabyś że biorę leki,nie mam tzw. naćpanych oczu!Zdrówka dla Mamy!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 21 Odpowiedź przez Eli1980 2009-11-05 23:20:52 Eli1980 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-05 Posty: 58 Wiek: 30 Odp: Szpital psychiatryczny. Ja bylam w szpitalu z powodu razem zawiozl mnie tam moj maz i jestem mu z to nie szpital to zylabym dalej az do zupelnego urodzeniu dziecka bylam tak wykonczona ze wpadlam w dola.:(Wczesniej bylam dwa razy w takim szpitalu i wiem ze tam stawiaja na nogi. sztuką życia jest cieszenie się i z tych małych i z tych dużych rzeczy 22 Odpowiedź przez mojamama 2010-01-28 14:11:55 mojamama Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-28 Posty: 2 Odp: Szpital tu ponieważ nie wiem już co mam robić, bardzo proszę o pomoc, otóż:moja mama leczyła się psychiatrycznie na schizofrenie, przez mojego ojca. Przez jakis czas po rozwodzie brała leki , lecz od jakiegoś czasu ( lat) nie bierze, mowi ze ją osłabiają. Pali papierosy jeden za drugim, i nic praktycznie nie jje, schudła przerazliwie, a patrząc na jej zachowanie stwierdzam iż potrzebuje spacjalisty - mowie o psychiatrze . Nie wiem co mam robic, lekó nie chce brać, do lekarza rownież nie chce iść, a siła nie jestem w stanie jej zaprowadzić, wizyta domowa rowniez nei wchodzi w gre - nie da sie namowic na zadne badanie. Ale widze ze z dnia na dzien jest coraz słabsza. błagam o pomoc bo nie wiem juz co mam robic .................................... 23 Odpowiedź przez kircke 2010-01-29 19:31:45 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital a mama wychodzi w ogóle z domu?Nie jestem specem, ale z tego, co wiem, powinna jak najszybciej wrócić do brania lekarstw, czyli MUSI iść do psychiatry. 'Męcz' mamę mówieniem o tym, że tylko ona ci została, że musi o siebie walczyć i że musi iść do lekarza. Gdy ja szłam z moją mamą musiałam trzymać ją za rękę i wielokrotnie podczas drogi tłumaczyć, że nie może zawrócić, że musimy tam może stawianie ultimatum nic tu nie pomoże, ale skoro pali to może postaw warunek, że albo przestanie palić albo pójdzie do lekarza. Nie znam na tyle choroby twojej mamy, żeby jakoś konkretnie doradzić, ale ja mojej (depresja) często powtarzałam, że musi myśleć o nas - dzieciach, że nie może zawalić przyszłości i że lekarz to jedyne wyjście, żeby się uratować od tej paskudnej że najlepszej rady udzieli ci psychiatra z twojej okolicy. Pójdź, zadzwoń, zapytaj. on doradzi ci najlepiej, choć musisz wiedzieć, że tak naprawdę do niczego jej nie zmusisz. się. 24 Odpowiedź przez julia3773 2010-01-29 20:00:46 julia3773 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-23 Posty: 88 Wiek: 28 Odp: Szpital psychiatryczny. ja byłąm w szpitalu dwa razy... szczerze, to nic mi nie pomogło... tylko pacjenci byli tam świetni:) takich ze świecą szukać.;) w szpitalu jest tylko terapia grupowa, psychorysunek... i kilka razy w tygodniu podobno rozmowa ze swoim lekarzem, tylko że moja rozmowa z moją lekarką trwała zazwyczaj 5 minut.... Nie warto być dobrym, bo i tak nikt tego nie docenia.. Nie warto być dobrym, bo i tak każdy ma to gdzieś... 25 Odpowiedź przez mojamama 2010-02-02 10:46:18 mojamama Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-28 Posty: 2 Odp: Szpital psychiatryczny. dziękuje bardzo za moja mama w ogóle nie wychodzi, tylko do pracy. jest jeszcze jeden problem, bo mieszkamy z babcią. A ona delikatnie mówiąc jest niezbyt wyrozumiała i nierozumna. Męczy moją mame chodz wie ze jest chora i miesza w rodzinie, przez co moja mam nie spotyka sie ze swojąrodzonąsiostrą, zresztą wszyscy mająwszystko gdzieś, całą rodzina tylko gadać potrafi a nic nie pomoże, to ją tez na pewno w jakis sposób tez nie wiem co zrobićbo moja mama w tym momencie jest chora na 100%. a do tego zaczeła pić ;( nie jestem w stanie jej upilnować bo pracuje, i tak to wygląda, pali, nic nie jje, pije , nie bierze leków. Nie da sięjej nic przetłumaczyć. moja mama ma swoje zdanie na kazdy temat i nie da sie nic wmówić. Nie chce zeby szła do szpitala ale nie mam jak sie nią zając bo musze pracować,a tymbardziej ze choroba sie nawróciłą przez to ze nie brała leków, kiedyś jej dosypywałam do jedzenia ale przeciez to nie jest wyjscie z sytuacji i nie zawsze miałam taka mozliwośćDrogie kolezanki moze znacie jakies szpitale godne polecenia?;(;( chciałąbym zeby się troszkę "podreperowała" , i ze zdrowiem psychicznym i fizycznym, bo ja nie chce sobie wyobrazac co to bedzie jak tak dalej pojdzie ;( 26 Odpowiedź przez kircke 2010-02-02 11:26:50 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital psychiatryczny. mojamama: skąd jesteś? będziemy wiedziały mniej więcej w jakiej okolicy szukać dobrego szpitala. Wg mnie, jak pisałam wcześniej, powinnaś iść jakiegoś psychiatry. Wytłumacz mu całą sytuację dokładnie, wszystkie zachowania. On powie ci co dalej. Wiadomo, że siłą nie możesz zaciągnąć jej do lekarza, bo to tak nie działa. Mama musi chcieć sama, wyrazić zgodę. Trochę inaczej jest ze szpitalem, gdzie ty możesz to załatwić. Aczkolwiek nie wiem, czy tak samo to funkcjonuje w przypadku schizofrenii - myślę, że tak, ale zapytaj kogoś kompetentnego. Bardzo ci współczuję napiętej sytuacji. Sama wiem, jak to jest, bo przerabiałam to w wakacje, już po drugi. Spróbuj porozmawiać z babcią. Powinna chcieć jak najlepiej dla swojej córki - czyli zdrowia. Mój ojciec podobni reagował, dopóki nie wyperswadowałam mu, że tylko dolewa oliwy do ognia. A jeszcze nasuwa mi się na myśl - dlaczego babcie nie pilnuje twojej Mamy? Musisz wytłumaczyć jej, że powinna dbać o twoją Mamę, zająć się nią, nie pozostawiać samej sobie. Skoro masz taką sytuacją, to ty musisz być odpowiedzialna. Będzie to trudne, tym bardziej, że pracujesz. Ale wierzę, że powoli wszystko wróci do normy. A rodziną się nie przejmuj. U mnie było tak samo. Każdy miał swój pomysł na przywrócenie Mamy do zdrowia, ale nikt jakoś pomóc nie chciał. A później nasłuchałam się tylko, że marna ze mnie córka, skoro nie potrafiłam Mamie pomóc. Licz na siebie i walcz o Mamę. 27 Odpowiedź przez coco59 2010-02-02 11:50:57 Ostatnio edytowany przez grazyna59 (2010-02-02 11:58:32) coco59 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-07 Posty: 806 Odp: Szpital psychiatryczny. Witam!Zprzypadku w mojej rodzinie, wiem ze osoba chora psychicznie, musi sama wyrazic zgode,na leczenie w szpitalu,jezeli nie musi byc sprawa sadowa,o ubezwlasnowolnienie,wtedy rodzina moze, podjac odpowiednie kroki,bardzo przykre sa takie sytuacje,gdyz sa to bliskie nam osoby, ale gdy to ostatnia deska ratunku.....to chyba lepiej ratowac i leczyc szczegolnie dla dobra chorego, poki co daj mamie ,duzo wsparcia i milosci,bo to takze terapia dla niej ...zycze dodac ze na pomoc ,i konsultacje mozesz liczyc ,ze strony lekarza rodzinnego lub psychiatry,a rodzina sie nie przejmuj, bo przewaznie umywaja rece od takich spraw..... Naucz sie zachowywac obojetnosc wobec fałszywych sadow o Tobie...Bez takiej obojetnosci człowiek nie moze byc wolny;) 28 Odpowiedź przez kircke 2010-02-02 12:09:33 kircke Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-07 Posty: 96 Wiek: 21 Odp: Szpital masz rację w tradycyjnym przypadku, ale leczenie w szpitalu nie zawsze wymaga zgody pacjenta. Jeśli pacjent ma myśli samobójcze, a co gorsza, wprawia je w czyn bliska osoba ma prawo umieścić taką osobę w szpitalu. Sama to przerabiałam i wiem, że taka decyzja jest bardzo trudna. Na szczęście u mnie poskutkowało rozmawianie z Mamą, że jeśli się nie zgodzi to będę zmuszona do tego. Tłumaczyłam jej, że to nie jest pozbycie się jej, żeby mieć spokój, ale dla jej dobra i że tylko tam dostanie odpowiednią opiekę. Tłumaczyłam też, że pójście do szpitala to nadzieja na szybsze wyzdrowienie. W końcu Mama zgodziła się i rzeczywiście poprawa była już po tygodniu. Mama spędziła w szpitalu 3 i pół tygodnia i wiem, że to była słuszna decyzja mimo, że broniłam się przed nią nogami i rękami. 29 Odpowiedź przez Ba-Cha 2010-02-02 17:45:15 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Dziewczyny - żadnego pacjenta nie trzeba ubezwłasnowolnić - przy przyjęciu do szpitala - to lekarz psychiatra decyduje o przyjęciu na oddział lub nie!!!Nawet jeżeli pacjent nie wyraża zgody - w uzasadnionych przypadkach jest przyjmowany na oddział!!! potem uruchamiane jest sądowne leczenie przymusowe - tu pacjent nie decyduję > Tak jest - nie inaczej!!!Leczenie w takim przypadku trwa najmniej 6 tygodni _ tzw. sądówka!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 30 Odpowiedź przez coco59 2010-02-02 18:05:07 coco59 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-07 Posty: 806 Odp: Szpital psychiatryczny. Moja szwgierka,nie chce sie podleczyc, nie chce slyszec o szpitalu,wiec osobiscie,bylam z nia u rodzinnego lekarzai to on wlasnie,wspomnial,o takich mozliwosciach,zaznaczam ze niema mysli samobojczych...ale medycyna idzie do przodu,sa inne leki,zeby to wprowadzic,musi byc kontrola mi jej z calego serca,ale choroba psychiczna niszczy ja doszczetnie,i podziwiam wszystkich ktorzy musza opiekowac,sie takimi osobami....ja juz odpadlam... Naucz sie zachowywac obojetnosc wobec fałszywych sadow o Tobie...Bez takiej obojetnosci człowiek nie moze byc wolny;) 31 Odpowiedź przez Ba-Cha 2010-02-02 20:45:57 Ba-Cha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-22 Posty: 22,810 Wiek: hiii Odp: Szpital psychiatryczny. Szpital psychiatryczny - to oddział chorób nerwowych i psychosomatycznych - więc nie przebywają tam tylko samobójcy!!!A co z namową szwagierki - na wizytę u psychiatry!!!!!Może to tylko wystarczy - życzę powodzenia!!!! Nie zmieniaj się ! ... to najlepszy komplement - jaki można usłyszeć od drugiej osoby .... 32 Odpowiedź przez monika10 2012-09-13 09:45:44 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-11-11 19:50:37) monika10 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-13 Posty: 1 Odp: Szpital miałam sytuacji żeby kogoś z mojej rodziny oddawali do szpitala psychiatrycznego, tylko moja rodzina miała ową sytuację oddając mnie... teraz swobodnie o tym rozmawiam więc mogę podzielić się swoimi doświadczeniami . Miałam 3 lata depresję, a potem już zwariowałam, nie pamiętam za dużo z ostatnich okresów bo wiem że nikt ze mną nie mógł wytrzymać, a ja chciałam się wielokrotnie zabić.. jak trafiłam do ośrodka to byłam jak obłąkana, bo takimi lekami mnie faszerowali więc mój mąż zrobił tak że mnie wyciągnął i kazał nosić w domu usunięte przez moderatora i po miesiącu byłam już zupełnie inną osobą, wróciła mi chęć do życia i nic już nie wróciło, zamknęłam tamten rozdział mojego życia 33 Odpowiedź przez agasusana 2013-07-31 13:52:12 agasusana Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-31 Posty: 1 Odp: Szpital temu moja mama byla na leczeniu,udalo sie ja wyslac podczas jednego z jej atakow,gdy zadzwonilam na pogotowie,niestety mialam 15lat inikt nieudzielil mi informacji na temat jej stanu podleczona ,ale pozniej zaprzestala przyjmowania lekow,niestawila sie na komisje lekarska...w tej chwili niema nic nawet dowodu osobistego,bo chce byc osoba nn wyzywa nas ,jest super agresywna ,pije alkohol,zniszczyla caly dom,zbiera smieci wykreca rury kanalizacyjne...zneca sie nad swoja 88letnia matka ,pluje jej do posilkow wyzywa,wygania z domu,niedaje spokoju mojej siostrze,ktora jako jedyna pracuje w tym domu ,aby wspolnie z babcia go utrzymac...i oczywiscie utrzymuja tez moja matke...ja mieszkam za granica za miesiac bede miala dziecko,przyjechalam do domu i az sie przerazilam,ze jest w takim stanie...siostra nic mi niepowiedziala,zeby mnie niemartwic....nasz dom to rudera,matka byla przez caly tydzien pijana i wstrzynala awantury ,mowi od rzeczy nawet gdy jest trzezwa,sasiedzi co krok mowia mi ,ze musimy cos z nia zrobic....babcia juz zalatwila sprawe domu,bo ona poczowa sie jako wlasciciel i wygania nas z niego....miesiac emu ukradla cala babci emeryture i niezaplacila zadnego z rachunkow,zreszta robi to bardzo czesto,bo sama niema srodkow do zycia wiec za cos musi pic i palic....niechce sie leczyc niechce isc na badania tarczycy(miala miec operowana 15lat temu,ale sie niestrawila ,a potem nienadawala do operacji)ma strasznie opuchniete nogi ,niechce z tym nic robic ,nawet niechce sie zarejstrowac ,bo twierdzi ze niemoze....zycie z nia to gechenna wiec niemowcie wiecej nikomu,ze mozna cos zrobic,bo niemozna,ja odwiedzilam prawnikow i na wyslanie jej na leczenie potrzeba czasu niemoge tego teraz zrobic,bo musze wyjechac,aby urodzic w normalnych warunkach,a ona jak sie dowie,to nieda zyc ani mojej siostrze ani 88letniej babci....ufam ze bede moga wrocic na wiosne z malenkim dzieckiem oczywiscie i zajac sie ta sprawa,tylko co sie stanie z moim dzieckiem skoro tu jest jedna wielka melina iniema pory dnia i nocy....zreszta niewiem,czy moj partner mi na to pozwoli,a ja niechce zostawiac mojego dziecka ...na tyle czasu....szukalam pomocy takze w osrodku pomocy spolecznej,powiedzieli mi ,ze jak niechce pieniedzy to niepomoga mi,chodilo mi tylko o to aby ktos przychodzil tutaj na kontrol ,spisal w jakich warunkach teraz zyjemy zwrocil uwage na moja babcie ktora podczas gdy siostra jest w pracy przebywa sama wdomu z chora psychicznie corka(a niewatpliwie jest chora,bo zachowuje sie jak 2 rozne osobowosci)przysiegam,ze zycie z wariatem to gechenna i jesli ktos tego w domu niema niech nieudziela rad.....tacy ludzie sa niebezpieczni ,mecza innych domownikow psychicznie niepozwalaja normalnie funkcjonowac,w domu robia smietnisko....cos strasznego ..niech was reka boska broni od zycia z taka osoba!!!!!!!!!!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź .
  • s22t2os6xi.pages.dev/284
  • s22t2os6xi.pages.dev/386
  • s22t2os6xi.pages.dev/166
  • s22t2os6xi.pages.dev/300
  • s22t2os6xi.pages.dev/132
  • s22t2os6xi.pages.dev/332
  • s22t2os6xi.pages.dev/121
  • s22t2os6xi.pages.dev/244
  • s22t2os6xi.pages.dev/162
  • pobyt w szpitalu psychiatrycznym forum