A i starsze osoby coraz chętniej po niego sięgają. Dla wielu Tinder sprawdza się zarówno do szukania drugiej połówki, jak i do mniej zobowiązujących relacji. Przyjrzyjmy się więc jakie opinie mają użytkownicy na temat Tindera i porównajmy czym różnią się między sobą opinie mężczyzn i kobiet.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-08-04 19:10:36 Adagada Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-04 Posty: 4 Temat: Facet z tindera - proszę o czas temu zaczęłam spotykać się z facetem poznanym na tinderze. Byliśmy na 5 spotkaniach. Mam 30 lat on 36. Jest tylko kwestia, że mam dziecko i po prostu nie wiem w jaki sposób mu powiedzieć. Dziecko dwa tyg było u moich rodziców, teraz prawie miesiac będzie u swojego ojca, wiec jakby mam czas na spotkania, w innym wypadku przy propozycji spotkania bym powiedziała, że musze załatwić opiekę. Trochę dziwne jest dla mnie między opowieściami o pracy, a filmem wypalić nagle, wiesz mam dziecko. Druga sprawa jest taka, że wiem, że on jest rozwiedziony, a mi o tym też nie powiedział 2 Odpowiedź przez Olinka 2020-08-04 19:21:43 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet z tindera - proszę o radę. Adagada napisał/a:Jak czas temu zaczęłam spotykać się z facetem poznanym na tinderze. Byliśmy na 5 spotkaniach. Mam 30 lat on 36. Jest tylko kwestia, że mam dziecko i po prostu nie wiem w jaki sposób mu powiedzieć. Dziecko dwa tyg było u moich rodziców, teraz prawie miesiac będzie u swojego ojca, wiec jakby mam czas na spotkania, w innym wypadku przy propozycji spotkania bym powiedziała, że musze załatwić opiekę. Trochę dziwne jest dla mnie między opowieściami o pracy, a filmem wypalić nagle, wiesz mam dziecko. Druga sprawa jest taka, że wiem, że on jest rozwiedziony, a mi o tym też nie powiedziałJednym słowem oboje macie drugiemu coś ważnego do powiedzenia i to jest chyba właściwy moment, aby odbyć taką rozmowę. Twoje dziecko jest częścią Ciebie i potencjalny partner musi o tym wiedzieć, by mógł zdecydować czy chce wiązać się nie tylko z Tobą, ale także z tym małym człowiekiem, bo on siłą rzeczy będzie w Waszym życiu obecny. W sumie szkoda, że nie wpisałaś tej informacji do swojego profilu, miałabyś jasność, że jest tego świadomy i teraz nie wycofa się, przynajmniej z tego powodu. Pytasz w jaki sposób masz to zrobić. Moim zdaniem jak najbardziej naturalnie, nie robiąc z tego ani sensacji, ani też swojej 'wady'. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 3 Odpowiedź przez Wielokropek 2020-08-04 19:23:39 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Facet z tindera - proszę o radę. Spotykamy się, rozmawiamy, oglądamy filmy, jest lato i moje dziecko, które najpierw było u mych rodziców, teraz jest ze swym ojcem, dlatego przeoczyłam to, że o nim nie wiesz. Poza tym, wiem, że jesteś rozwiedziony a tego mi nie powiedziałeś. Jak mogłeś nie poinformować mnie o tak ważnej sprawie? Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 4 Odpowiedź przez Adagada 2020-08-04 19:25:47 Adagada Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-04 Posty: 4 Odp: Facet z tindera - proszę o na portalach randkowych jest taka możliwość, że się zaznacza, ale na tinderze jest tylko opis, więc nie wiem jak miałabym to opisać 5 Odpowiedź przez Olinka 2020-08-04 19:47:09 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet z tindera - proszę o radę. Adagada napisał/a:Podobno na portalach randkowych jest taka możliwość, że się zaznacza, ale na tinderze jest tylko opis, więc nie wiem jak miałabym to opisaćZupełnie zwyczajnie. Jest mnóstwo sposobów, aby tę informację wpleść w swój opis, na przykład zgodnie z prawdą zaznaczając, że jesteście w dwupaku albo że lubisz spędzać czas ze swoją córeczką/synkiem, oczywiście jeśli rzeczywiście lubisz. Twoje dziecko po prostu jest, jesteś za nie odpowiedzialna, jest ważną częścią Twojego życia, dlatego to właśnie robienie z tego tajemnicy może wprowadzić aurę niepokoju. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 6 Odpowiedź przez Adagada 2020-08-05 00:03:18 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-08-05 00:40:30) Adagada Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-08-04 Posty: 4 Odp: Facet z tindera - proszę o radę. Napisałam mu to, bo temat nawiązywał, on napisał, że jest rozwiedziony, więc już wyjaśnione. Widzimy się w czwartek. Uznałam, że to dobry moment------------Wielokropek napisał/a:Spotykamy się, rozmawiamy, oglądamy filmy, jest lato i moje dziecko, które najpierw było u mych rodziców, teraz jest ze swym ojcem, dlatego przeoczyłam to, że o nim nie wiesz. Poza tym, wiem, że jesteś rozwiedziony a tego mi nie powiedziałeś. Jak mogłeś nie poinformować mnie o tak ważnej sprawie?Nie przeoczyłam, ale to tylko taka znajomość z tindera, więc tak na luzie, ale skoro spotkań więcej i widze, że facet zainteresowany, to powiedziałam-------------Nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim – łamiesz w ten sposób regulamin. Jeśli chcesz coś do swojej wypowiedzi dopisać, użyj funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Twoich postów. Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Wideoczat i grupa ciekawskich oczu. Powstała aplikacja "Meet Me", która umożliwia randkowanie na wideoczacie na żywo. Każdą randkę mogą obserwować i – w widoczny dla jej uczestników sposób – komentować, w czasie rzeczywistym, wszyscy pozostali użytkownicy aplikacji. Do komentarzy można się odnieść np. wtedy, kiedy rozmowa
- Jak już dojdzie do randki w realu, to czasem nie wiem, czy najpierw podziwiać jej umiejętności w obsłudze Photoshopa, czy czuć się oszukanym - mówi Marcin, użytkownik Tindera, Happn i kilku innych aplikacji randkowych. Ale wyretuszowane zdjęcia to niejedyne grzechy dziewczyn z Tindera. - Narzekają na kolesi, a same nie są lepsze. Mają milion oczekiwań, a nie czytają książek, nie znają ortografii, są zapatrzone w siebie, wredne i - level: master- To chyba nie jest świat dla mnie, za każdym razem po paru tygodniach odinstalowuję apkę, bo zaczyna mnie denerwować - tłumaczy Marcin (lat 32, singiel od dwóch lat, po ośmioletnim związku). Z Tinderem miał kilka rozstań i zejść. Za każdym razem, po miesiącu-dwóch przerwy, znowu do niej wraca. „Par” ma dość dużo - nic dziwnego, jest wolny, przystojny, pracuje w ciekawej branży, fotografuje. - Dziewczynom to się chyba podoba - stwierdza. A co podoba się jemu? - Na 10 spotkań, dziewięciu dziewczyn w ogóle bym nie rozpoznał - śmieje się mężczyzna. - Czy wy chodzicie teraz na jakieś kursy „Jak wypaść na zdjęciu inaczej niż się naprawdę wygląda”? - pyta. Mówię mu, że na youtube faktycznie można znaleźć obszerne tutoriale, rady fotomodelek, dotyczące tego, pod jakim kątem zrobić zdjęcie, które mięśnie twarzy napiąć, jak zmrużyć oczy, żeby wyjść dobrze. Nie wspominając już o vlogach makijażowych dla amatorów. - Przecież te wszystkie dziewczyny wyglądają tak samo - śmieje się Marcin. - Mają narysowane twarze. Jakby malowały się od tego samego szablonu. Klasyczna użytkowniczka Tindera? Według niego to szczupła dziewczyna z długimi włosami w stylu ombre, paznokciami w migdałek (koniecznie upozowanymi przy twarzy), pogrubionymi brwiami i toną podkładu. Jego kolega, Jacek (lat 30, wieczny singiel, z epizodami kilkunastu niewiele znaczących związków), dodaje: - Laski cierpią na taką chorobę: zaburzenie twarzy. Zdjęcie bez „dzióbka” to rarytas. Potwierdza, że jego „randki” rzadko wyglądają w rzeczywistości tak samo, jak reklamuje ich profil. - Kiedyś miałem taką żenującą sytuację - opowiada. - Umówiłem się z laską, ale jak przyszła na spotkanie, to jej nie poznałem. Ona mówi: „To ja, Agata, rozmawiamy od dwóch tygodni”. Miała chyba z 10 kg więcej i w niczym nie przypominała tej łani, z którą gadałem. Byłem wkurzony. Wysiedziałem z nią pół godziny, bo zrobiło mi się żal. Po spotkaniu natychmiast ją usunąłem. Nie wiem, czego się spodziewała. Tinder Źródło: TinderMężczyzna zaczyna się od 180 cmJacek mówi, że ten tekst w opisie to klasyka. Ale zdarza się, że dziewczyny są „delikatniejsze” i pytają o to dopiero przed spotkaniem. - Jedna mi napisała: "Mam 170 cm, na szpilkach 180 - jesteś niższy, nie mamy o czym rozmawiać" - opowiada Grzegorz (40-latek, na Tinderze od ponad roku). - Ja chcę rozmawiać, a nie z nią paradować po wybiegu. Jacek mówi, że kompleks wzrostu go nie dotyczy, ale nie do końca rozumie to zafiksowanie na centymetrach u kobiet. - Żeby skreślać faceta, bo ma mniej niż wymyślony ideał? Tinder Źródło: TinderMarcin próbuje trochę tłumaczyć użytkowniczki aplikacji randkowych. - Myślę, że to taki stereotyp, jak to, że mężczyźni wolą duży biust - wyjaśnia. - W sieci można przebierać w opcjach, więc czemu nie określić kryteriów, nie podać wymarzonego wzoru? Choć pewnie, gdyby facet napisał w opisie, że kobieta zaczyna się od miseczki „C”, zostałby zlinczowany. Tinder Źródło: TinderKsiężniczki Tindera„Mam nadzieję, że masz mniejsze oczekiwania ode mnie. Musisz być: przystojny, wysoki, inteligentny, zabawny, bogaty. Jeśli spełniasz tylko ostatnie wymaganie, nie martw się, masz większe szanse od pozostałych.” To nie żart, ale autentyczny opis jednej z użytkowniczek, który na dowód swojego rozczarowania pokazuje mi Marcin. - Dwudziestoparolatki, które piszą, że odwdzięczą się w zamian za finansowe wsparcie, to osobna kategoria - potwierdza Grzegorz. Ale wszyscy moi rozmówcy potwierdzają, że nawet jeśli dziewczyny nie szukają na Tinderze sponsora, ich roszczeniowość jest wręcz obcesowa. - Chcą faceta z pasją, nie nudnego, nietuzinkowego - wymienia Grzegorz. - Na pytanie o to, czym się zajmuje poza pracą i opieką nad dzieckiem, 34-latka odpowiedziała mi, że przeczytała książkę o florystyce i czasem robi na szydełku. Tinder Źródło: TinderJacek wspomina użytkowniczkę, która w swoim opisie na pierwszym miejscu zamieściła informację o tym, że jej pasją jest literatura. - Chciałem jakoś zagaić, zapytałem o książkę, która zrobiła na niej największe wrażenie w życiu - mówi Jacek. - Odpisała, że „50 twarzy Greya”. Marcin dla takich kobiet ma określenie: to księżniczki Tindera. Dziewczyny, często z bogatych domów, rozpieszczone, którym wmówiono, że świat leży u ich stóp, a one mają tylko leżeć i pachnieć. - Była taka jedna, z którą rozmawiałem codziennie od paru tygodni - opowiada. - Całkiem przyjemnie, ale jedno mnie zastanawiało: nigdy nie odzywała się pierwsza. W końcu zapytałem ją o to. Odpaliła, że to facet musi się o nią starać każdego dnia od nowa. Więcej nie napisałem. Tinder Źródło: TinderSpoko loszkiBartek ma 24 lata, zupełnie inny target i swój własny sposób na odsianie „blachar” od „fajnych loszek”, którym chętnie się ze mną dzieli: - Potrafię po kilku zdjęciach i opisie poznać, czy laska jest spoko, czy nie - chwali się chłopak. - Unikam tych, które mają na profilu foty z psimi uszami i mordkami, gówniakiem, gachem, błędy ortograficzne, skończyły gównoszkołę, słuchają Biebera, mają karynowy opis albo w stylu borderline, śmieją się z cipeuszy, dodają „szlachta nie pracuje”. Nie rozumiem połowy określeń, więc Bartek spieszy z wyjaśnieniem: - Gówniak to dzieciak, cipeusz to taki frajer, „przegryw”, a karyna to pusta laska, plastik - tłumaczy. Tinder Źródło: TinderDo czarnej listy, która gwarantuje przesunięcie profilu w lewo, dolicza nadmierną liczbę emotek w opisie i podpięty Instagram z tysiącami followersów (to znaczy, że laska szuka kolejnego fana). Skreśla również dziewczyny, które były na Erasmusie na południu Europy. Według niego to oznacza, że pojechały tam zaliczać seksualne ekscesy. Gdy pytam, czy trochę nie przesadza, odpowiada, że czasem jest zaskoczony wulgarnością 18-, 19-latek. - Raz ustawiałem się z panną do knajpy, chciałem na sushi, ale pomyślałem, że lepiej będzie, jak najpierw zapytam ją, co lubi jeść - opowiada Bartek. - Odpowiedziała, że spermę. Inna umówiła się z nim na piwo, gdy dopiła trzecie, nagle wstała i wyszła bardzo zdenerwowana. - Napisała mi potem, że już się raczej nie spotkamy - mówi Bartek. - Wyczułem jakiegoś focha, więc spytałem, dlaczego. Odpisała mi, że czuje się urażona, bo nie próbowałem się do niej dobierać. Tinder Źródło: TinderNie jestem „taką” dziewczynąMarcin ma dużo koleżanek singielek, które także korzystają z Tindera. Dobrze wie, jaką opinię mają o większości mężczyzn używających z aplikacji randkowych. - Moje kumpele skarżą się, że faceci liczą tylko na szybki numerek - wyjaśnia. - Z drugiej strony pełno tam dziewczyn, które piszą „jeśli szukasz szybkiego seksu, przesuń w lewo”, „nie jestem taką dziewczyną”, a na profilu mają zdjęcia wypiętej pupy albo zbliżenia biustu. Jacek potwierdza, że to norma. - Laska pisze mi, że jest nieśmiała, raczej spokojna, miała wcześniej tylko jednego chłopaka i nie bardzo radzi sobie w sprawach damsko-męskich - opisuje mężczyzna. - Po czym bez pytania i bez żadnego proszenia z mojej strony wysyła mi fotę wypiętego tyłka w samych stringach. Aż oblałem się kawą. Bezpośredniością zadziwiła go także (choć nie ukrywa, że bardzo pozytywnie) jedna z dziewczyn, z którą umówił się w realu. - Poszliśmy standardowo na kawę i spacer. Było jej zimno i powiedziała, że chętnie ogrzeje się u mnie. Zrobiłem jej herbatę z prądem, wypiła i powiedziała, że właściwie to ma chłopaka i nie chce mnie okłamywać. Potem nastąpiło pół godziny wyżalania się na niego, prawie płakała, byłem w szoku, nie wiedziałem, co robić, więc zacząłem ją pocieszać, a ona rozpięła mi rozporek - opowiada Jacek, trochę zmieszany, ale w jego głosie nie brak dumy. - Tak, uprawialiśmy potem seks. Tinder Źródło: TinderNic poważnegoJacek zwierza się, że taka „okazja” trafia mu się co najmniej raz w miesiącu. Korzysta z niej, gdy już nie może wytrzymać bez seksu, a ponieważ nie ma stałego związku, szuka na Tinderze albo Happn. - Bo to proste - wyjaśnia. - Możesz przebierać w dziewczynach: blondynka, brunetka, mały biust, duży, nie trzeba się namęczyć. Wiele z nich jest długo samych, nawet jeśli nie są tam dla seksu, to w końcu po paru spotkaniach, dadzą się namówić. One też mają swoje potrzeby. Nigdy nie okłamuję: nie mówię, że szukam związku. A że niektóre się zakochują? Nic im nie obiecywałem. Tinder Źródło: TinderJacek nie kryje motywów, dla których korzysta z aplikacji. - Oprócz okazji na seks, to też sposób potwierdzenia swojej atrakcyjności u płci przeciwnej, a trochę sposób na nudę, zabicie czasu - wyznaje. - Pokazujemy sobie z kolegami dziewczyny, które nas „polajkowały”, wymieniamy ich profilami, czasem zagadujemy dla żartu. Marcin, który rozstał się ze swoją dziewczyną dwa lata temu, zarzeka się, że nie szuka na Tinderze miłości życia. To dla niego forma rozrywki, jest sam, więc chciałby czasem z kimś porozmawiać, może pójść do kina, na imprezę. Dziewczyny „na poważnie” będzie jednak szukał w realu. - Szukanie związku przez apkę to dla mnie desperacja - przekonuje. - Jeśli spodoba mi się jakaś dziewczyna, którą poznam na żywo, to podejdę do niej, zaproponuję spotkanie, będę starał się sobą zainteresować. Jestem facetem, nie „cipeuszem”. Tinder Źródło: Tinder
A tak w ogóle to wychodzi, że ten cały Tinder to festiwal skurwienia. "A tak w ogóle to wychodzi, że ten cały Tinder to festiwal skurwienia." Zdaję sobie sprawę, że panie czy panowie z odciętą po randce głową na 95% nic nie napiszą, ale to nie są najgorsze historie, jakie mogę sobie wyobrazić. #2 Stwórz faceta hetero.
Na pewno drażni mnie to, że przez internet jest się zupełnie kimś innym, a jak dochodzi do spotkania to już różnie bywa. Można w łatwy sposób źle ocenić człowieka przez samo pisanie, albo wręcz przypisać mu niesamowite cechy za nic. Mężczyzna i ściana wymagań kobiet „Tindera” mam 4 miechy, ale drugi raz założyłem….
Dobry opis nie musi być dziełem sztuki ważne żeby opisywał twoją osobę i był oryginalny. 1. Szczegóły i drobnostki. Jeśli chcesz pomóc komuś poczuć kim jesteś naprawdę liczą się małe rzeczy. Spośród wszystkich moich wskazówek moim numerem jeden jest dodanie szczegółów do Twojego profilu.
Najfajniejsze optymistyczne cytaty, opisy, teksty i obrazki:) Profil na facebooku to nasza wizytówka, która pozwala lepiej nas poznać innym. Warto więc zadbać o niego. Opisy na FB to przecież jeden z doskonałych sposobów na wyrażenie siebie. Czasem jednak brakuje nam odpowiednich słów lub ciekawego pomysłu, który mógłby pomóc
. s22t2os6xi.pages.dev/54s22t2os6xi.pages.dev/347s22t2os6xi.pages.dev/169s22t2os6xi.pages.dev/104s22t2os6xi.pages.dev/351s22t2os6xi.pages.dev/244s22t2os6xi.pages.dev/288s22t2os6xi.pages.dev/331s22t2os6xi.pages.dev/39
dobry opis na tindera dla faceta