Marlena, Hania i Dominika zostały zgwałcone przez najbliższych sercu mężczyzn. Fot. iStock Do gwałtu dochodzi, gdy jedna ze stron (najczęściej kobieta) nie ma ochoty na miłość fizyczną, a zostaje do niej zmuszona za pomocą gróźby, siły fizycznej czy innej metody. Niekoniecznie musi mieć miejsce w ciemnym lesie lub ulicznym zaułku, jak przyjęło się myśleć. Gwałcicielem nie musi być obcy mężczyzna. Czasami jest nim partner albo mąż. Niestety, zwłaszcza w tym drugim przypadku, często dochodzi do błędnego myślenia. Niektóre kobiety zostają wychowywane w przekonaniu, że mężowi nie można lub nie wypada odmówić. Zaspokajanie jego potrzeb to część obowiązków żony. Ale nie tylko wychowanie i przekonania odgrywają tak dużą rolę w tym nieporozumieniu. W obecnych czasach już coraz rzadziej, ale dawniej funkcjonariusze lekceważyli zgłoszenia żon o gwałcie. Składali je na karb problemów rodzinnych czy chęci dopieczenia mężowi. Bez dowodów praktycznie nie było szans na wymierzenie kary gwałcicielowi. Na szczęście stosunek służb zmienił się pod tym względem. Mimo wszystko kobiety niechętnie przyznają się do nadużyć mężów i partnerów. Najczęściej powodem jest wstyd, troska o dobro dzieci czy niepokój, jak poradzą sobie bez mężczyzny. Nierzadko zwyczajnie się boją... Udało nam się dotrzeć do trzech kobiet. Doświadczyły one gwałtu ze strony mężczyzn, z którymi były w bardzo bliskich relacjach. Żadna z nich nie zaskarżyła oprawcy. Dlaczego nie starają się ich ukarać? Prawda jest szokująca. Zobacz także: EXCLUSIVE: Wybaczyłam mojemu gwałcicielowi - Pierwszy raz był straszny – wspomina Marlena. - Nigdy nie podejrzewałam mojego faceta o podobne zachowanie. Byliśmy ze sobą od dwóch lat, a zamieszkaliśmy razem po roku znajomości. Zawsze był czuły i opiekuńczy. Potrafił przynieść kwiaty bez okazji, a nawet ugotować dla mnie obiad, gdy byłam wykończona po pracy. Pamiętam również, jak czuwał przy mojej chorej mamie w szpitalu. Ja nie mogłam przyjść, więc poprosiłam jego. Bez żadnych protestów i pytań spełnił moją prośbę. Na krótko przed swoją śmiercią powiedziała mi, że nie mogłam znaleźć lepszego chłopaka. Cała ta sytuacja pokazuje jedynie, że człowieka poznaje się latami, jak nie przez całe życie i nigdy nie wiadomo, co w nim drzemie. Teraz jestem pewna, że w przypadku mojego to dość brutalne zwierzę. Gwałt był nieoczekiwany. Marlena przygotowywała kąpiel w łazience, gdy nagle wkroczył do niej jej partner. Fot. iStock - Złapał mnie za ręce i wykręcił je do tyłu tak, że nie mogłam się ruszyć. Spytałam, o co chodzi, ale tylko dziwnie się zaśmiał. Myślałam, że się wygłupia, ale po chwili zrozumiałam. To nie były żarty. Kazał mi się uciszyć i powiedział, że się zabawimy. Zaczęłam protestować, ale nic sobie z tego nie robił. Ustawił mnie pod ścianą, podciągnął spódnicę i zrobił swoje. Byłam w takim szoku, że pamiętam całe wydarzenie jak przez mgłę. Kiedy skończył, po prostu wyszedł i włączył telewizor w drugim pokoju, jakby nic się nie wydarzyło. Ja stałam roztrzęsiona i zaczęłam płakać. Po chwili poszłam do niego i spytałam, dlaczego to zrobił. Zbył mnie i rzekł coś w stylu: „Od teraz będziemy częściej to robić. Podnieca mnie Twój sprzeciw. Wiele par się tak zabawia i nie ma w tym nic złego”. Dodał jeszcze, że przecież o mnie dba, kocha mnie i zawsze traktował mnie czule, więc ma prawo pomyśleć również o zaspokojeniu swoich pragnień. Zawsze myślał o mnie, a teraz czas na niego. Bałam się cokolwiek mówić. Nie zerwałam z nim, bo mimo wszystko go kocham. Do gwałtów doszło jeszcze kilka razy i wiem, że będą następne, ale w pewnym sensie już mnie nie ruszają. Faktycznie jest wiele związków, w których dochodzi do ostrego seksu, czasami to po prostu podnieca bardziej. Jeżeli mężczyzna mnie nie bije i poza tym jest wspaniały, nie chcę go stracić. Jednak gdy zwierzyłam się przyjaciółce, powiedziała, że jestem głupia. Zobacz także: Gwałt to moja modlitwa Hania również jest ofiarą gwałtu, ale w przeciwieństwie do Marleny porzuciła swojego faceta. Do wszystkiego doszło po imprezie w samochodzie G. On był pijany, a ja prowadziłam. Kiedy podrzuciłam go pod jego dom i miałam wysiadać, zatrzymał mnie. Niczego nie podejrzewałam, więc usiadłam mu na kolanach. Wtedy popchnął mnie na tylne siedzenie i zgwałcił. W ogóle się mną nie przejmował. To był obrzydliwy, zwierzęcy akt. Po wszystkim kazał się wynosić. Mieszkamy w tej samej miejscowości, więc na szczęście droga powrotna do domu nie zabrała mi dużo czasu. Nie wiem, jakim cudem doszłam. Poruszałam się jak w malignie. Przez kilka następnych dni nie wychodziłam. Bałam się, wstydziłam, czułam rozpacz... Tak naprawdę wszystko naraz. Rodzinie nie przyznałam się do niczego, powiedziałam po prostu, że jestem chora. G. wydzwaniał, ale nie odbierałam. Nie widziałam go od tamtego zajścia. Po miesiącu rozpoczęłam naukę w mieście i myślałam, że o wszystkim zapomnę. Minął już ponad rok, ale rana wciąż wydaje się świeża. Nie myślałam o wymierzeniu mu sprawiedliwości, bo oboje pochodzimy z małej miejscowości, więc cała sprawa zaraz by się rozniosła. Nie chcę, żeby wszyscy wiedzieli. Muszę sama sobie poradzić. Fot. iStock Przypadek Dominiki wydaje się najbardziej wstrząsający. Zgwałcił mnie najlepszy przyjaciel. Znaliśmy się od dzieciństwa. Nasze mamy prowadzą wspólny biznes – mają małą kawiarenkę. To tam jako dzieci pałaszowaliśmy sernik z jednego talerza i wykradaliśmy czekoladowe muffinki z zaplecza. Razem lepiliśmy babki z piasku, wracaliśmy ze szkoły i podglądaliśmy sąsiadów. Tyle pięknych wspomnień... Wszystko przekreślił gwałt. Doszło do niego na obozie sportowym. Mieliśmy po 17 lat. Pewnej nocy wywabił mnie z pokoju pod pretekstem zakazanej, nocnej wędrówki. Jak mogłabym nie przystać na taką propozycję? K. miał ze sobą wódkę. Udało nam się wyjść poza budynek. K. wszystko przemyślał. Zaciągnął mnie w jakiś zagajnik obok pola z kukurydzą. Piliśmy wódkę, śmialiśmy się i żartowaliśmy z naszej przebiegłości. Wtedy mój najlepszy przyjaciel powiedział, że przygotował dla mnie kolejną niespodziankę. Spytał, czy już to robiłam. Gdy odparłam, zgodnie z prawdą, że nie, zaczął mnie wyśmiewać. Miałam wrażenie, że to zupełnie inny człowiek. Rzucił mi wyzwanie. Mogłam spróbować z nim. Cała sytuacja z minuty na minutę coraz bardziej przestawała mi się podobać. Chciałam wracać, ale mi nie pozwolił. Zwalił się na mnie i zgwałcił mnie. Potem zostawił. Leżałam na ziemi do rana, a potem powlokłam się z powrotem do ośrodka. K. przepraszał Dominikę, ale ona nie przyjęła tego do wiadomości. Jak można zrobić krzywdę tak bliskiej osobie? Nie potrafię tego pojąć. Tamtego dnia nasza przyjaźń skończyła się na zawsze, a ja nawet mu nie wybaczyłam. Nie powiedziałam o wszystkim mamie, ze względu na jej związek biznesowy z jego mamą. Kawiarenka jest naszym jedynym źródłem dochodu. K. próbował się ze mną skontaktować po tym gwałcie, ale zagroziłam pójściem na policję, jeżeli się do mnie zbliży. Nie musi wiedzieć, że blefuję. Niedługo zacznę studia i wyjadę do innego miasta. Mam nadzieję, że czas zabliźni ranę. Zobacz także: Zgwałcona przez swojego brata 11-latka urodziła dziecko, choć namawiano ją na aborcję Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Jak sprawdzić, z kim ktoś pisze na Messengerze Dotarliśmy do końca tego przewodnika o tym, jak sprawdzić, kto z kim pisze na WhatsApp . Zanim jednak przejdziesz do działania, powinieneś wiedzieć, że szpiegowanie treści społecznościowych i innych na smartfonie jest przestępstwem karanym przez prawo .
zapytał(a) o 10:55 Czy to gwałt? Czy mój chłopak mnie zgwałcił? Jestem roztrzesiona!mam czarne myśli! Chciałabym poprosić was o pomoc kochani... Mój problem jest ciężki i sama sobie z nim już nie radzę może się najpierw przedstawię. Nazywam się Klara Świątkiewicz i pochodzę z Olkusza w województwie mazowieckim. W styczniu skończyłam 18 lat. Jestem z moim Kochaniem ponad 3 lata i kocham go nad w stanie zrobić wszystko dla niego, nawet jestem w stanie się upodlać dla niego ;(.Arek był zawsze dla mnie miły i kochany, ale zmienił się bardzo, traktuje mnie jak rzecz, co mnie boli, a ja sie a wszystko potulnie zgadzam... Ale nie mam siły - NIE MAM SIŁY! To z nim wszystko zrobilam pierwszy raz, dla niego sie poswiecilam, to on jest tym pierwszym... dziewcitwo stracilam w wieku 16 lat , wlasnie z nim. Nie bylam gotowa psychicznie, bardzo mnie bolalo ;((... ale on tak bardzo chcial i sie zgodzilam, a nalegal... Pamietam to jak dzis,ale bardzo zaluje tego... Ze tak wczesnie. Ale niewazne. Przechodzac do sedna. Wszystko sie we mnie zalamalo pol roku temu, w marcu, moj kochany mezczyzna zapragnal igraszek w lozku. Poprosil zebym poszla do sex shopu z nim i wybrala gadzety. On ma 20 lat. Wiec to dorosly dojrzaly mezczyzna a ja jako kobieta musze mu dogadzac, zeby nie znalazl sobie innej... Ladniejszej. Bystrzejszej. Lepszej w lozku... Kochalismy sie z tymi gadzetami, nakladkami wibracyjnymi itd, ale nie sprawialo mi to przyjemnosci, zas on doszedl po 5- 10 minutach i tak jest do dzis. Ma gdzies moja przyjemnosc, nie zwraca na mnie uwagi podczas kochania sie ze mna, nie przytula, nie glaszcze , zachowuje sie jak 60 letni dziadek... Po prostu sie na mnie kladzie i pieszczoty trwaja ok. 3 minuty, ledwo dotknie mojego krocza i juz chce sie kochac... Bardzo latwo go podniecic, wystarczy ze wyskocze w krotkiej spodniczce i on juz ma napalony glos. nie o to chodzi ze tego nie rozumiem, mezczyzna, szczegolnie w jego wieku ma swoje potrzeby, nie jest juz malolatem. Rozumiem to... ale przez pewna syt. mam prawdziwy metlik w glowie i nie wiem co robic! Dlatego licze na Was... A wiec jak mowilam zaczelo sie od marca, ale najgorsze przyszlo w kwietniu... Wszystko pamietam jak dzis. Ktoregos dnia wrocilam zmeczona z pracy... a musze powiedziec, ze pracuje dorywczo w kawiarni, gdzie szefowa jest moja szwagierka. Przyjela mnie tam w pazdzierniku 09 na okres probny i tak zostalam, na poczatku sprzatalam w kuchni, ale potem zatrudnila mnie na caly etat na poczatku lutego i pracuję tam jako kelnerka. Bylam b. zmeczona, bo trzymano mnie o dwie h za dlugo, zamykalismy dopiero o 22... z powodu ilosci klientow. poswiecilam jeszcze 20 minut, zeby wszystko popodliczać . i tak wrocilam do domu po 23. Nagle czytam smsa a ledwo buty zdjelam... : "Kotek, wpadne za 10 minut, bo widzialem, ze przyjechalas, buzki". No ok przyjelam to z pokora. Moich rodzicow nie bylo w domu, wiedzialam, ze chodzi mu o sex. Ale nic nie powiedzialam. Ledwo wszedł do mojego mieszkania , powiedział że mam lac wodę do wanny, przytulil mnie... i powiedzial, ze chce sprobowac tego w wannie. No nic myslalam ze pogadamy poogladamy film, ale się nie myliłam... Chodzilo o jedno. Gdy lała się woda, on się niemal na mnie rzucił, wystraszyłam się, bo zaskoczyło mnie to. Nigdy sie az tak brutalnie nie zachowywal, niemal zerwal ze mnie ubranie i chcial oczywiscie kochac sie. Przycisnął mi głowę do swojego członka i wsadził mi go do ust... zachowywał się brutalnie jak zwierzę... bałam się swojego chłopaka! Ale najgorsze przyszlo potem ... Niestety poczulam cos lepkiego i sliskiego na udach - dostalam miesiączkę . Mowilam mu, ze nie jestem obecnie w stanie sie kochac z nim i prosilam, bysmy to przelozyli na inny termin , ale on sie uparl ;(((. Pod pretekstem ze woda przeleci poszlam do lazienki... Chcialam okapac sie sama, a potem najwyzej on by sie okapal... Ale on sie znowu uparl, ze nie , ze oboje. Balam sie go ;(. Widzialam to jego spojrzenie, chcial mnie posiasc i nie liczylo sie dla niego nic, absolutnie nic, a nic! Widzial moj opor , dlatego wzial mnie sila na rece i polozyl w wannie, a sam potem sie na mnie polozyl. powiem jeszcze, ze gdy bylam sama w lazience to wlozylam sobie tampon . Balam sie okropnie, ze gdy bede sie z nim kochac to zrobi mi krzywde i tampon mi zostanie ;((. Ale balam sie odmowic mu otwarcie, wiem, moglam dac mu po pysku cokolwiek NIE UMIALAM!... Trzymal moje rece b. mocno i wyciagnal mi sila tampon, BOLALO MOCNO AŁA . ;(((. N o i kochalam sie z nim pod przymusem bolalo jak cholera kazdy kawaleczek jego samego czulam... Myslalam, ze umre... Po tym wszystkim nasze stosunki ulegly zmianie od tamtej pory ani razu z nim sie nie kochalam, uraz pozostal. Czuje wrecz obrzydzenie do meskiego ciala, uwazam, ze to najgorsze co moze byc, zwlaszcze sex . Zazdroszcze kobietom, ktore maja kochajacych facetow, ktorzy wpierw mysla o nich a potem o tym co maja w spodniach... Tak testknie za milym slowem, przytuleniem, on mi nawet tego nie daje. 2 tyg temu uderzyl mnie za to, ze nie chcialam sie kochac... Wymawiam sie bolami glowy, zawsze jest to samo. Nie wiem co mam robic, czuje sie okropnie . On mnie od jakiegos roku nie piesci nie dotyka nie mowi ze kocha. A od pol roku sie to nasililo i ja juz nie mam po prostu sily. Z kim ja jestem... Nie umiem sie od niego uwolnic. Wizja sexu z nim mnie napawa o mdlosci, nigdy wiecej. Kazdy kawaleczek najmniejszy jego ciala mnie obrzydza... Dziwie sie sobie, ze sie zgadzalam na takie traktowanie... ;(((Chcialabym abyscie mi powiedzieli co mam zrobic ... ;((((((... Blagam pomocy Odpowiedzi mati@xD odpowiedział(a) o 10:58 zerwij z nim i oskarż o gwałt o bosh ... -,- ja na twoim miejscu uciekłabym od niego jak najdalej .. najlepiej odejdź od niego .. nie bedzie cie meczyc , a tak on cie moze psychicznie wykonczyc i o potem ... może i jestem od cb młodsza , ale dobrze ci adze odejdź od niego !i idź na policje , oskarż go o gwałt blocked odpowiedział(a) o 11:00 Z takim to z daleka i oskarż go o gwałt blocked odpowiedział(a) o 11:23 wiesz mam dopiero 16 lat i to co tu napisałaś to jest straszne dla mnie a dla ciebie to był horror domyślam sie ...tak to był z pewnością gwałt ! z głoś to na policje ! wiem że sie go strasznie boisz ale muszisz przełamać ten strach i zgłośić to na policje ! i to koniecznie !wiem że ci jest trudno ale zerwij z nim odpocznij pare lat od chłopaka (chłopaków ) i może znowu kochoś pokochasz tak jak jego a może nawed mocniej uwerz mi jest wiele lepszych facetów niż on i pewnie w życiu natrafisz na takiego który cię pokocha i bedzie z tobą szczęśliwy do końca życia blocked odpowiedział(a) o 20:53 On powinien siedzieć .Zerwij z nim i oskarż o gwałt .Tak nie może być .Współczuję . ;( nserega1 odpowiedział(a) o 21:31 zerwij ale gdy ktoś będzie w domu bo może mieć reakcje złą i zacząć cię na serio gwałcić . Przede wszystkim idź do psychologa. Wogole kim ty jestes ? pozowlilas na takie cos ? Nikt nie moze cie tak traktowac, a ty musisz byc silna i dac sobie z tym rade ! . Jak mozesz mowic ze musisz mu dogadzac bo jestes kobieta, a on moze znalezc ladniejsza ! To dziala w obie strony, mozesz zrobic to samo. Nie musisz go oskarzac, bo po pierwsze nie wygrasz sprawy a pod drugie to nie zalicza sie do gwaltu. Musisz [CENZURA] zostawic ... EwaHondo odpowiedział(a) o 07:50 Zerwij z nim i go oskarż o gwałt! Wogóle powinnaś zrobic to wcześniej! uciekaj od niego jak najdalej,zerwij z nim i oskarż go o gwałt enseki odpowiedział(a) o 18:51 Na policję z tym chłopakiem (o ile można go nazwać człowiekiem)! Nie ma prawa tego robić! Moszel odpowiedział(a) o 13:21 Daj sobie z nim spokoj.. widać że ani z niego facet ani nic.. 15 min na seks..? hehe śmieszne.. taki zawodnik jak z koziej dupu trąba.. zostaw go bo to frajer myśli tylko o sobie i tyle to nie jest dobry materiał na co kolwiek.. nie [CENZURA] się zostaw go i tyle bo sie bd to ciągnąć w nieskończoność Sorry że to mówię ale on cię nie kocha... Gdyby cię kochał to by cię tak nie traktował, zrozum, czemu tak ma być że on cię tak traktuje i wogóle cię nie kocha a ty nic, zgłoś to na policję, ty jesteś teraz tylko jego zabawką, przelatuje cię kiedy tylko ma ochotę, nie pozwalaj mu. [CENZURA] mu z laczka za toi bedziecie kwita :)))))))))))))) Zerwij z nim i oskarż go o gwałt Zgłoś to na policje! To gwałt! :O Odeszlas od tego su*insyna czy nie? xd No Logo odpowiedział(a) o 11:37 Dziewczyno. Chodzisz z jakimś sexsoholikiem. odpowiedział(a) o 23:50 Najczęściej ofiarami gwałtu są kobiety i dzieci, a sprawcami mężczyźni, ale nie oznacza to, że ofiarą nie może paść także mężczyzna, a kobieta nie może stać się sprawcą. Zdarza się niestety, że katem mogą być nawet osoby nieletnie, które stosują przemoc wobec innych dzieci, z reguły młodszych lub słabszych, a nawet wobec własnego rodzeństwa. Nie ma również znaczenia stopień znajomości czy relacji ofiary ze sprawcą. Istnieje gwałt na randce czy nawet gwałt w małżeństwie. To, że kobieta jest związana z mężczyzną, albo umówiła się z nim na randkę, nie jest w żaden sposób równoznaczne z przyzwoleniem na odbycie stosunku. Każdy człowiek ma prawo decydować o swoim ciele i o tym, co się z nim dzieje. Zgwałcić można również osobę świadczącą płatne usługi seksualne (prostytutkę), np. zmuszając ją do stosunku bez prezerwatywy albo do czynności seksualnej, na którą nie wyraziła zgody. W przypadku decydowania o tym, czy do gwałtu doszło czy nie, nie można brać pod uwagę tego, kim jest ofiara, jak wyglądała i jak się zachowywała. Nie istnieje coś takiego jak przyzwolenie na gwałt, nie ma znaczenia, czy kobieta była pod wpływem alkoholu, narkotyków i to, czy np. całowała się ze sprawcą z własnej woli. Zgoda na flirt, pocałunki czy nawet intymne pieszczoty nic nie znaczą. Kobieta zawsze ma prawo powiedzieć „nie”. To samo dotyczy jej ubioru czy stylu życia i ilości partnerów seksualnych w przeszłości. Moim skromnym zdaniem powinnaś to zgłosić jak i zerwać z nim. S a dwie opcje Ta pierwsza to : oskarżyć go o gwałt ale na początku z nim jeżeli nie wyobrażasz sobie życia bez niego zadzwon do niego i spotkajcie się gdzies w parku i powiedz mu ze tam ostatniej noc było strasznie, i że jeżeli chce z Tb uprawiać sex to musi być bardziej delikatny ! Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Najprostszym sposobem, aby to zrobić, jest sprawdzenie, czy ktoś logował się do Twojego komputera jak współczesny cyfrowy Złotowłosa, a system Windows 10 zapewnia narzędzia bezpieczeństwa, aby upewnić się, że możesz sprawdzić próby logowania na komputerze, zarówno pomyślne, jak i inne. Słyszeliście o tym, że amerykańskie studentki noszą w torebkach przedmioty do samoobrony w razie ataku na tle seksualnym? Studentom ponoć nawet nie przyszło do głowy, żeby mieć ze sobą coś do ewentualnej obrony w razie takiego ataku. Nadużycia seksualne wobec kobiet i dziewczyn są faktem. Obstawiam, że gdybyście zaczęli pytać znajomych, czy boją się wracać w nocy do domu, to twierdząco odpowiadałyby głównie kobiety. I nie mówię wyłącznie o gwałtach, ale też o bardziej subtelnych formach przemocy – od dwuznacznych zaczepek po „no przecież tylko żartowałem, nie znasz się na żartach”. Niemniej molestowanie mężczyzn jest również problemem. I to wcale nie marginalnym. Według niektórych rachunków 1 na 6 mężczyzn był nadużyty seksualnie w dzieciństwie lub jako dorosły. Co i tak, obstawiam, jest zaniżonym szacunkiem, biorąc pod uwagę niechęć mężczyzn do otwartego poruszania tej kwestii. Samo molestowanie ma związek z ogólną tendencją jakiejś części osób do przekraczania granic innych osób, tyle że w przypadku mężczyzn kwestię tę czasem trudniej zauważyć i zanalizować. Faceci myślą tylko o seksie Trochę lubiłam kiedyś serial „Seks w wielkim mieście”. Nawet pomimo okropnych stereotypów płciowych, które rozpowszechniał i utrwalał. Najbardziej śmieszył mnie ten, w którym stare jak świat „każdy facet lubi seks” przekształcono w „każdy facet i każda kobieta lubią seks”. Miał to być, jak podejrzewam, ostateczny dowód na wyzwolenie kobiet i zrównanie praw jednej i drugiej płci (i ewentualnie osób niebinarnych). 👇🏻 Mam nadzieję, że nie muszę Wam tłumaczyć, czemu takie założenie jest z definicji błędne. 👇🏻 Otóż nie jest tak, że ktoś lubi seks tylko dlatego, że przynależy do jakiejś płci. Jako telefonistka telefonu zaufania odbierałam wiele telefonów od chłopców i mężczyzn, którzy nie bardzo wiedzieli co zrobić z faktem, że nie mają ochoty na seks. Nie dlatego, że się go boją, nie z powodów zmęczenia, nie chodziło o to, że się wstydzili. Nie mieli ochoty. Akurat w tym danym momencie życia. Zwyczajnie. Większa lub mniejsza ochota na seks to cecha osobnicza, a o poziomie libido nie decyduje wyłącznie testosteron. Mężczyzna, który nie ma ochoty na seks z kobietą nie musi być gejem (co ciekawe, nie słyszałam, żeby w relacjach męsko-męskich brak ochoty na seks jednego z partnerów robił z niego osobę hetero). I wcale niekoniecznie zdradza, a słyszę to nagminnie podczas rozmów o tym, że partner nie miał ochoty na stosunek. I mimo że romans może być przyczyną braku zainteresowania seksem, to warto wiedzieć, że poziom libido jest różny w trakcie życia, a wysokie libido nie jest synonimem męskości. W gabinecie często słyszę zdanie „Ona/ on oczekuje ciągle seksu, a mnie się czasem zwyczajnie nie chce.” Granice w seksualności i po czym poznać, że się je przekracza Piszę o tym, ponieważ wydaje mi się, że takie przekonanie, że mężczyźni myślą nieustająco o seksie może się przekładać na przekraczanie ich granic. No bo skoro nie myślą o niczym innym, to przecież dwuznaczny dotyk czy komentarz nie może rzekomo zrobić im krzywdy. Dodatkowo skoro kobiety się wyemancypowały, a kolorowe magazyny piszą o tym, jak doświadczać wielokrotnych orgazmów, to jak lepiej podkreślić gotowość do częstego szczytowania, jeśli nie poprzez niewyrafinowane zaczepki? Oczywiście to tylko hipotezy, natomiast podam Wam kilka przykładów tekstów, w których facet występuje w roli obiektu seksualnego. Wszystkie cytaty są cytatami z historii, w których osoby się nie znają prywatnie lub znają się zawodowo i przebywają w miejscu pracy. „No pana to bym z domu dobrowolnie nie wypuściła”. „Dla nas jesteś taki przystojny dzisiaj?” „Schowaj brzuch, bo tak obleśnie Ci wystaje.” „Fuj, jakie masz owłosione plecy!” „Weź się ubierz jakoś inaczej, bo wyglądasz jak bezdomny.” „Ja nie wierzę, Ty łysiejesz!” „Nie mogę dzisiaj pracować, bo X jest taki ponętny w tych opiętych spodniach.” „No chyba nie chcesz wyjść w tym stroju do klientów, weź coś zrób ze sobą.” „To jest mój ulubiony kolega z pracy, zawsze tak seksownie wygląda na zdjęciach.” „Nie słuchajcie go, on tu ma tylko się ładnie uśmiechać.” Wyobrażasz sobie takie zdania skierowane do kobiety lub wypowiedziane w jej towarzystwie? Przekraczanie granic w seksualności może przybierać czy może nawet najczęściej przybiera formy dość subtelne. Tak, że czasem trudno właściwie opowiedzieć, że coś jest nie tak. W takich momentach sprawdza się zasada, że jeśli czujesz, że coś jest nie tak, to znaczy, że coś jest nie tak bez względu na to, czy są ku temu obiektywne przesłanki. A po czym poznać, że to my przekraczamy czyjeś granice? Myślę, że najważniejsza jest uważność. Na siebie i na drugiego człowieka. Sprawdzaj, czy Twoje słowa lub zachowanie byłyby neutralne w stosunku do kobiety. Czy sama chciałabyś je usłyszeć od znajomego z pracy czy kolesia na ulicy. Jak długo może płakać chłopiec? Ale takie przekonanie, że każdy facet chce seksu i konsekwencje, jakie to za sobą niesie, to jedno. Druga rzecz tyczy się wychowywania chłopców. Badania potwierdzają, że rodzice i opiekunowie traktują dzieci inaczej w zależności od płci. Tyczy się to nie tylko słownictwa, jakiego używają, ale też sposobu uspokajania czy pocieszania (ponoć płaczącego maluszka płci męskiej bierzemy na ręce później i wolniej niż tego płci żeńskiej). To stąd dziewczynki są śliczne i miłe, a chłopcy silni i odważni. A przecież cechy te dotyczą w ogóle ludzi, a nie tylko jakiejś jednej płci. „Robienie mężczyzny” (cokolwiek to znaczy) z roczniaka czy dwulatka w momencie, gdy potrzebuje on tulenia jest zwyczajnym pozbawianiem go czułości, której potrzebuje, by rozwinąć bezpieczny styl przywiązania do rodzica czy opiekuna. Gołębie i pawie ogony Mam wrażenie, że istnieje jakaś ogólna tendencja do traktowania chłopców i mężczyzn trochę czasem jednak brutalnie czy poniżająco. Na zasadzie, że skoro są tacy silni i męscy, to przecież nie obrażą się za komentarz o wystającym brzuchu czy owłosionych plecach. Do tego mówienie o tym, że najchętniej trzymałoby się któregoś siłą w domu ma sprawić, że rozwinie ogon jak paw albo zacznie swój taniec jak gołąb przed gołębicą i to będzie takie sexy. No nie będzie. Nie wiem, jak jest z gołębimi, ale ludzie – jeśli chodzi o temat seksualności – już jakiś czas temu doszli do wniosku, że świadoma i entuzjastyczna zgoda jest podstawą bezpieczeństwa. I dotyczy ona nie tylko seksu – seksu, ale też wszelkich zachowań z podtekstem erotycznym. Szczególnie w miejscu pracy czy w sytuacji szefowa – podwładny. Dbajmy o swoje granice. Własne i innych. A jak reagować na ich przekraczanie? Na pewno asertywnie, przy czym jestem ciekawa zdania samych mężczyzn. Macie jakieś pomysły? PS. Ten tekst nie jest o tym, że kobiety są takie okropne, bo źle traktują mężczyzn. Jest raczej o tym, że żadna płeć nie zwalnia z uważności w kontakcie z drugim człowiekiem, a komentarze o treści seksualnej czy niewybredne gesty są przekraczaniem granic. Nie jest też o tym, że nie można być dwuznacznym czy nawet wulgarnym podczas podkręcania atmosfery czy budowania napięcia erotycznego. Po prostu najpierw należy zawsze sprawdzić, czy druga osoba rzeczywiście ma na taki kontakt ochotę. W jaki sposób? No tak jak zawsze. Najprościej spytać. 👆🏻 Akurat „Seks w wielkim mieście” to przykład serialu, w którym istnieją tylko dwie płcie i jedna orientacja psychoseksualna (plus „przyjaciele geje”), więc nie ma w nim mowy o niebinarności, co nie zmienia faktu, że jeśli chodzi o dualny podział na płcie, to ja również z reguły używam pojęć „kobieta” i mężczyzna” mając na myśli wszystkie osoby, które czują się kobietami lub mężczyznami. 👆🏻 Założenie, że ktoś lubi seks z racji swojej płci jest zwyczajnie nieprawdziwe i do tego opresyjne. Myślę, że rzeczywistość bardziej oddaje powiedzenie, że niektórzy lubią, niektórzy nie albo jedni raz lubią raz nie, drudzy lubią zawsze, a jeszcze kolejni lubią czasem lub nigdy. Każda opcja jest totalnie okej.Szanowna Pani, Niestety, po tak długim czasie trudno fizycznie zweryfikować czy gwałt rzeczywiście zaszedł. Opisywana przez Panią sytuacja jest bardzo dramatyczna i budzi trudne emocje; wyobrażam sobie jak trudno jest Pani wracać do tego wspomnienia. Niezależnie od tego, czy rzeczywiście doszło do penetracji czy nie, z Pani opisu wynika, że doszło do nadużycia. Kolega nie miał prawa leżeć na Pani bez Pani zgody! Widok krwi na łóżku po przebudzeniu musiał także być bardzo przykry. Nawet po 2 latach warto poradzić sobie z tymi trudnymi wspomnieniami. Zdecydowanie zalecam poszukanie wsparcia specjalisty - psychologa lub psychoterapeuty. Rozmowa z nim pozwoli Pani poradzić sobie z trudnymi emocjami, które z pewnością tamta sytuacja w Pani zostawiła; odzyska Pani poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości. Nie jest także wykluczone, że w trakcie rozmowy ze specjalistą obudzą się w Pani jakieś wspomnienia i zyska Pani nowe zrozumienie zaistniałych wydarzeń. Zachęcam do poszukania dla siebie pomocy i życzę powodzenia.
.